Czy rząd brytyjski nałoży akcyzę na e-papierosy?
Wlk. Brytania uchodziła do tej pory za jeden z krajów najprzychylniejszych e-paleniu. W końcu to właśnie Brytyjczycy propagowali do tej pory myśl, że wapowanie jest w stanie ratować ludzkie życie poprzez odciąganie entuzjastów nikotyny od tradycyjnych papierosów. A jednak pogłoski wskazują na to, że stan rzeczy może się zmienić – brytyjski parlament ma bowiem zamiar nałożyć akcyzę na wyroby tytoniowe właśnie na e-papierosy.
Waping lekarstwem na nałóg
Według brytyjskiej gazety, rząd brytyjski zamierza opodatkować rynek vapingowy, aby móc pokryć drugorzędne wydatki na NHS, czyli tamtejszą służbę zdrowia. The Sun, bo to o tej gazecie mowa, twierdzi, że w ciągu kolejnych miesięcy podatek zostanie wprowadzony i e-papierosy zostaną objęte akcyzą.
Redaktor gazety szacuje, że pięcioprocentowy podatek na e-papierosy i powiązane produkty mógłby dostarczyć rządowi 40 milionów funtów. Według artykułu, waperzy na terenie Wielkiej Brytanii wydają rocznie około 275 funtów rocznie na same liquidy. Nietrudno się więc dziwić, że reakcja społeczeństwa na te wieści jest bardzo negatywna – Brytyjczycy uważają, że podatek będzie jedynie szkodzić odbiorcom e-papierosów. Używek, które, dodajmy, mają reputację pomocnych.
Podobnie jak w przypadku Stanów Zjednoczonych, niemal każdy z 2,9 milionów brytyjskich waperów to dawny palacz lub osoba zmagająca się z nałogiem nikotynowym, a chcąca stopniowo zredukować sobie dawkę tego składnika. Oznacza to, że podatek na zwykłe papierosy, które są teraz kupowane rzadziej, nie dostarcza już państwu tyle pieniędzy, ile otrzymywano przed popularnością e-papierosów. W latach 2012-2016, palenie zwykłych papierosów spadło o 23%. Od 2014 roku, zwykłe papierosy pali już tylko 15,8% Brytyjczyków.
Nietrudno się więc dziwić, że wiadomość o akcyzie to bardzo smutne wieści dla brytyjskich waperów. Zwłaszcza, że Public Health England było pierwszą organizacją, która ogłosiła światu, że e-papierosy potrafią pomagać zdrowiu. Zaledwie kilka miesięcy później, Royal College of Physicians opublikował raport, potwierdzający tę tezę. Sprawiło to, że Wlk. Brytania stała się pierwszym i jedynym krajem, który otwarcie uznał wapowanie za czynność korzystną dla zdrowia.
Stowarzyszenie New Nicotine Alliance krytykuje projekt ustawy o podatku na e-papierosy. Sarah Jakes, przedstawicielka tej organizacji, otwarcie twierdzi, że waping przyczynił się do spadku ryzyka nowotworów pośród Brytyjczyków, sprawiając, że palą oni mniej papierosów. Pozostaje więc tylko pytanie: czy parlament ugnie się pod naciskiem ze strony obywateli?
Dodaj komentarz :)