Evic VTC Mini – Mały, solidny, tani. Wunderwaffe ?
Dobry sprzęt za rozsądną cenę - to jest to, czego oczekuje waperski świat. Całkiem przyzwoita propozycja Joyetecha.
Dzisiaj zerkniemy na nowostkę, która szturmem zalewa rynek – Evic VTC Mini.
Pierwszy rzut… okiem?
VTC mini na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie budżetowego moda – kruchutki, plastikowy… A potem łapie się takiego w dłoń i nagle wrażenia ulegają zmianie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
Małe, poręczne urządzonko dostarczane jest w trzech wariantach kolorystycznych – Joyetech zgredzi i prezentują u siebie na stronie więcej. Straszliwie korci, żeby złapać za złotego, no ale niestety – w dystrybucji są białe, czarne i „cyan” – w specyficznym niebieskawo-zielonym(?) kolorze.
Przyciski mogłyby być nieco inne, ale to już taka moja drobna sugestia, każdy ma inny gust.
Parametry Techniczne
Jak na takie małe pudełeczko, jest naprawdę… wypakowany.
Evic VTC mini – parametry:
- Moc maksymalna – 60W (75W z aktualizacją firmware)
- Tryb kontroli temperatury
- Tryb Bypass – przypomina wtedy moda mechanicznego. Podaje moc zależną od rezystancji grzałki.
- Rezystancje dopuszczalne – 0.05-1.0ohm dla kontroli temperatury
0.1-3.5ohm dla VW i Bypassa - Ładowanie przez MicroUSB
- Zasilany jednym ogniwem 18650
- Ekran OLED
- Konektor sprężynowy
Muszę przyznać, jestem pod wrażeniem takiego All-In One. To świetny pomysł – uniwersalizm zawsze jest okej, dzięki temu niektórzy będą potrzebowali tylko tego zasilania i niczego więcej, a zadowolony klient to zadowolony producent. Sprytnie.
Oledowy ekran to fajna sprawa – wyraźny i czytelny, a interfejs przejrzysty. Klapka na magnesach? Wygląda w porządku, magnesy są mocne i dobrze ją trzymają. Jest okejka dla Joyetecha z tej strony, chociaż w tym segmencie, jeśli chodzi o montaż akumulatorów absolutnym predatorem jest Pegasus od Aspire.
Miejmy nadzieję, że pięta achillesowa, która nękała Evici od zarania dziejów – konektory – okażą się w porządku, jeśli tak się stanie to mamy na rynku killera w dziedzinie modów 50W<X<100W
Z tego co udało mi się wyłuskać od kilkunastu posiadaczy- a jest to opinia wymieszana – VTC ma ponoć dobrą powłokę. Tak czy siak, etui do niego kosztuje drobne, a żeby zachował wygląd takie drobne to dobra inwestycja.
Podsumowanie
Kolejny świetny wstrzał w rynek modów – Eleaf zrobił Ijusta 2kę, Kangertech Subox kity, a Joyetech ma swojego Evica VTC i moim zdaniem to wstrzał o najwyższej jakości z tych wszystkich. Mod jest naprawdę kulturalny, a zachowując mały rozmiar oferuje bardzo dużo. Rozsądny wybór – zwłaszcza, że obecnie pojawia się na wyprzedażach, chociaż nawet poza wyprzedażami nie jest drogi.
Jak stwierdził mój znajomy –
„Mocne magnesy.
Dobra elektronika.
TC nie oszukuje.”
Można bez bólu kieszeni i z przytupem ? Można. Brawo, oby tak dalej.
Dodaj komentarz :)