FDA ujawnia nowe regulacje prawne, nie jest tak źle
W czwartek odbyła się konferencja prasowa FDA, podczas której amerykańscy waperzy mogli dowiedzieć się, jakie nowe prawa zaczynają obowiązywać na terenie Stanów. Spekulacji na ten temat było naprawdę pełno, zaś wielu zastanawiało się, czy może nawet nadszedł już czas szybkiego zbierania zapasów. Biorąc bowiem pod uwagę zawziętość przewodniczącego Gottlieba, który w e-papierosach widzi przede wszystkim niebezpieczny nałóg i truciznę dla nieletnich, spodziewać się można było wszystkiego – nawet kompletnego zakazu sprzedaży produktów waperskich. Nowe prawa zostały jednak wreszcie ujawnione i…
Mogło być znacznie gorzej
Chociaż sprawa nagonki na e-papierosy jeszcze nie dobiegła końca, tak na ten moment, naprawdę nie jest tak źle, jak wielu się spodziewało. Ujawniony dokument jest obszerny i nie pozostawia wiele wyobraźni czytelnika. Po pierwsze, FDA oficjalnie uznaje e-papierosy za inny typ produktu, niż tradycyjne papierosy tudzież cygara. Wydawać by się mogło, że Gottlieb po części również wierzy w to, że wapowanie jest zauważalnie mniej szkodliwe, niż palenie tradycyjne.
Jak wspominano wcześniej, nowe regulacje omijają dedykowane vape shopy. Zamiast tego, dotykają one jedynie stacji benzynowych, sklepów spożywczych oraz innych miejsc, w których e-papierosy mogły być dotychczas sprzedawane, bez prawnego wymogu sprawdzania wieku kupującego. W miejscach tych panuje zatem zakaz sprzedaży owocowych e-liquidów oraz podów nimi naładowanych. W dalszym ciągu dostępne będą jednak liquidy mentolowe i miętowe. Chociaż Gottlieb najchętniej zakazałby sprzedaży papierosów mentolowych, wie on, jak wielu Amerykanów z nich korzysta. A w jego oczach, lepiej byłoby, gdyby dotychczasowi mentolowi palacze przerzucili się na e-liquidy o takim smaku, zamiast palenia papierosów tradycyjnych.
Przemysł e-papierosów nie ma jednak czasu na ulgę, ponieważ ultimatum postawione przez FDA, nakazujące spadek osób nieletnich sięgających po e-papierosy, obowiązuje nadal. Obecnie trwają prace nad zmianą marketingu, zwłaszcza takiego, gdzie reklamowane są produkty o smakach słodyczy lub napojów gazowanych. Pytanie tylko, czy faktycznie coś to da, ponieważ po e-papierosy w Stanach sięgnęła już bardzo duża liczba nastolatków, zaś zmiany prawa pewnie i tak powstrzymają niewielu.
Dodaj komentarz :)