Kampania The Truth, czyli więcej rządowych kłamstewek
Rząd amerykański próbuje różnych sztuczek, aby tylko odwieść swoich obywateli od chęci przerzucenia się na e-papierosy. Najnowszą próbą jest kampania o dość ironicznej nazwie The Truth, według której wypalenie jednego e-papierosa jest rzekomo równe dwudziestu papierosom tradycyjnym. Jeśli chcielibyście kiedyś zobaczyć, jak wygląda stronka propagandowa, warto jest zajrzeć na portal The Truth. Na jego łamach znajdziecie całkiem bogatą kolekcję kłamstw na temat vape’u, mających na celu zachęcenie do sięgnięcia po papierosa tradycyjnego.
Ile jest prawdy w The Truth?
Chociaż JUUL cieszy się dość mieszaną opinią w Stanach, gdzie nawet e-palacze uważają, że praktyki marketingowe tego producenta są po części przyczyną nagonki ze strony FDA, tak niemal każdy zgodnie twierdzi, że wydźwięk The Truth jest zwyczajnie komiczny. „Wywal JUULa, wypal 19 papierosów”, wydaje się niemal krzyczeć stronka. Jednym z argumentów, którym politycy lubią straszyć ludzi, jest to, że w liquidach obecna jest nikotyna. To prawda, nikotynę znajdziemy w e-liquidach. To samo tyczy się też bakłażanów, ziemniaków czy pomidorów, w których składnik ten występuje naturalnie. W małych dawkach, nikotyna nie uzależnia ani nie szkodzi zdrowiu.
Gorzej jest ze smołą i setkami toksycznych substancji, które stanowią nieodłączną część papierosowego dymu. Z e-papierosami takiego problemu zwyczajnie nie ma. To nie nikotyny powinniśmy się bać, a tytoniu. W jednym podzie od JUUL znajdziemy tyle nikotyny, ile w trzech papierosach zwykłych. Skąd ludzie stojący za The Truth wzięli pozostałe siedemnaście, cholera wie.
Nie zabrakło też starego dobrego mitu o formaldehydzie, który „może zostać wytworzony po podgrzaniu glikolu propylenowego”. Ta silnie trująca substancja zostaje wytworzona dopiero po podkręceniu temperatury do takiego stopnia, że chmurzenie stałoby się zwyczajnie bolesne i nieprzyjemne. Jak widać, politycy lubią brać swoich ludzi za kompletnych idiotów…
Dodaj komentarz :)