Londyńscy uczeni zauważają, że e-papieros jest dwa razy skuteczniejszy w rzucaniu palenia, niż standardowe produkty refundowane
Rzucenie palenia to problem, z którym ma problem spora część społeczeństwa. Większość placówek refunduje jedynie środki pokroju gum lub plastrów, które nie należą do zbyt efektywnych i sprawiają, że wielu palaczy wraca do nałogu, podczas gdy koncerny farmaceutyczne zajmujące się produkcją tychże liczą zyski. Tymczasem w sieci pojawiły się wyniki kolejnych badań, przeprowadzonych tym razem przez londyński Queen Mary’s University. Wykazały one, że e-papieros jest dwukrotnie skuteczniejszy w zwalczaniu nikotynowego głodu, niż refundowane środki.
Wynik badań
W eksperymencie wzięło udział 886 chętnych, każdy z nich był osobą, starającą się rzucić palenie. Uczestników podzielono następnie na dwie grupy – waperów i nie-waperów. Ci pierwsi otrzymali e-papierosy drugiej generacji oraz liquidy do nich, zaś drudzy mogli wybrać środek do rzucania palenia. Wedle uznania, ów środek mógł w każdej chwili być zastąpiony innym.
Cały eksperyment trwał 52 tygodnie, zaś uczestników brano do kontroli co 90 dni. Naukowcy stosowali nawet testy biochemiczne, aby sprawdzić, czy uczestnik faktycznie nie sięgał po papierosa podczas badań. Spośród wszystkich ochotników, 9,9% nie-waperów używających konwencjonalnych metod rzucania palenia zdołało wytrzymać rok bez papierosa. U waperów liczba ta była dwukrotnie większa. Wyniki badań, opublikowane w pracy pt. A Randomized Trial of E-Cigarettes versus Nicotine-Replacement Therapy można znaleźć na łamach New England Journal of Medicine.
Dobrze byłoby jednak, aby takimi badaniami zainteresowali się też politycy – chociaż naukowych dowodów przybywa, ludzie pokroju Scotta Gottlieba dalej wolą piętnować vape i straszyć nim ludzi. A szkoda, ponieważ od zysków dużych korporacji ważniejsze jest chyba życie obywateli, prawda? Szkoda jednak, że dzisiejszy świat kieruje się jednak nieco innymi regułami…
Dodaj komentarz :)