Wiedza & Porady

Rząd stanu Nowy Jork przeciwko e-papierosom, lecz marihuana będzie legalna


Rząd stanu Nowy Jork planuje wprowadzić pełen zakaz chmurzenia smakowych liquidów, z jednoczesnym nałożeniem podatków na e-papierosy, jednocześnie przychylnie podchodząc do legalizacji marihuany. Za decyzją w sporej mierze stoi gubernator Andrew Cuomo, który zaledwie dwa lata temu był całkowicie odmiennego zdania.

Ile wyniósłby taki podatek za e-papierosa? Nie wiadomo. Cuomo ma jednak zamiar wprowadzić prawo Tobacco 21, zakazujące e-palenia osobom poniżej 21 roku życia, zakaz sprzedaży e-papierosów w aptekach i sklepach, niebędącymi vape store’ami oraz wymóg posiadania specjalnej licencji na sprzedaż e-papierosów.

Koniec e-palenia w Nowym Jorku?

Choć brzmi to jak stwierdzenie na wyrost, wielu nowojorczyków tak właśnie uważa. Do tej pory, stowarzyszenie waperskie stanu Nowy Jork nieźle radziło sobie z odpieraniem rządowych ataków. Co prawda stowarzyszenie zgadza się z politykami w kwestii walki z wapowaniem wśród nieletnich, lecz jednocześnie uważa, że wprowadzone regulacje w większości uderzają w dorosłych e-palaczy, którzy dzięki e-papierosom mogli rzucić palenie.

 

 

Nie tylko w Nowym Jorku sprawy wyglądają nie najlepiej dla e-palaczy. Odkąd San Francisco przyjęło ustawę o zakazie sprzedaży smakowych liquidów, politycy kolejnych stanów już zapowiedzieli, że w 2019 roku również przyłączą się do tej akcji. Póki co, w ślad za San Francisco poszła Kalifornia, zaś poważne rozmowy na ten temat są obecnie prowadzone w Nowym Meksyku i Kolorado. Z kolei narodowy zakaz smakowych liquidów kongres wprowadził zaledwie kilka dni temu.

Tymczasem konopie zyskują na popularności, zaś politycy, walczący obecnie z e-papierosami, w dużej mierze są im teraz przychylni. Widać to chociażby po ostatnich działaniach nowojorskiego senatora, Chucka Schumera, który od lat walczył z e-papierosami, zaś w zeszłym tygodniu powitał on kanadyjską firmę Canopy Growth, która otworzy swój zielny biznes w jego stanie. Jak twierdzi Schumer, to właśnie takiego zastrzyku potrzebuje jego stan, aby móc stanąć na nogi.

Nie ma jednak sensu wściekać się na marihuanę – o jej legalizację w celach medycznych walczono w Stanach od ponad 40 lat. Na swój sposób to dobrze, że walka ta wreszcie dobiega końca. Szkoda tylko, że poświęca się w tym celu nowy trend, który już jest piętnowany jako szkodliwy, pomimo naukowych dowodów na to, że rzeczywistość prezentuje się inaczej.


Dodaj komentarz :)

avatar
  Subscribe  
Powiadom o