Małpy. Małpy, jak w teledysku Coldplaya! Łaaaa!
Pierwsza stłuczka z owymi małpami, i póki co jestem zadowolony. Pierwszego tanka “wydudlałem” na jedno “posiedzenie” – nawet się nie spostrzegłem, a już puste :C
Sprawdzane były na moim nowym dzieciątku – CoilArt Mage RTA – który, nawiasem mówiąc, mocno mi przypasował. Ubrany w porządne grzałeczki naprawdę miodnie się obsługuje. Jak widzicie na zdjęciu, dołożyłem mu też mały drip – takie moje zboczenie zawodowe. Lubię mieć rzeczy pod kolor. Niektórzy pewnie powiedzą że jest mały jak coś innego – do tych niektórych : ja wam nie zaglądam w… wałki rozrządu? Lokówki? Miecze świetlne?
Wracając do liquidu – mnie osobiście pasuje, może trochę za słodki na co dzień – kto lubi słodkości, niech wyjeżdża do buszu małp szukać. Małpy mają słodkości. Obrabujcie małpę, dobrze na tym wyjdziecie – ale uważajcie, jakbyście zaczęli przypadkiem Planetę Małp to ja nic nie mówiłem.
Dodaj komentarz :)