Vamo V8 – co z tą klasyką?
Drogie i niezbyt starannie wykonane body. Największym plusem jest to, że można się nim bronić w czasie napadu rabunkowego.
Jak zapewne sami zdołaliście zaobserwować, od jakiegoś czasu poszukując zasilania do parownika można znaleźć coraz mniej rurek, a zdecydowanie większy wybór jest pośród boxów. Wiadomo, nie ma co się dziwić – w boxach można zmieścić dwa razy większe i bardziej pojemne baterie oraz lepsze systemy regulujące. Daję sobie uciąć rękę, że wielu waperów nigdy w życiu nie miało do czynienia z rurkami. Z tego powodu chciałbym dziś przedstawić jedno z najpopularniejszych tego typu body, czyli znane każdemu Vamo V8.
Opowieści i mity
Ludzie, którzy chociaż raz mieli w swoim asortymencie którekolwiek Vamo twierdzą, że jest ono niezniszczalne i nic nie jest w stanie mu zaszkodzić. Niestety, ale nie mogę się z tym zgodzić, ponieważ wszystkie body, z którymi miałem do czynienia, trafiały do śmietnika po około 6 miesiącach użytkowania.
Dodatkowo urzÄ…dzenie tego typu jest naprawdÄ™ sporych wymiarów, co przekÅ‚ada siÄ™ także na stosunkowo dużą wagÄ™. Może być również przyczynÄ… dziwnych spojrzeÅ„ na ulicy, jednak z drugiej strony możemy czuć siÄ™ bezpiecznie idÄ…c po szemranych okolicach – takim modem można spokojnie znokautować nieoczekiwanego przeciwnika.
Plusy
Największym plusem jest możliwość przykręcenia każdego rodzaju parownika i nieważne czy jest to gwint zewnętrzny czy wewnętrzny. Sporą zaletą jest także możliwość korzystania z akumulatorów 18350. Jeśli wolimy dłużej wapować bez konieczności ładowania to możemy zastosować osłonę rozszerzającą na 18650.
W kwestii regulowania parametrów, model ten nie różni się praktycznie niczym od większości boxów. Na wyświetlaczu znajdują się takie informacje jak oporność grzałki i stan naładowania baterii w procentach. Nie można także zapomnieć o cenie, jeśli chodzi o starsze modele to jest ona bardzo atrakcyjna, gorzej to wygląda w momencie kupowania premierowych egzemplarzy.
Minusy
Wad jest niestety caÅ‚kiem sporo, zacząć można rzecz jasna od pokaźnych rozmiarów, a sama rurka wyglÄ…da trochÄ™ jak dymiÄ…cÄ… zabawka erotyczna. Waga i dÅ‚ugość praktycznie uniemożliwiajÄ… trzymanie tego modelu w kieszeni – konieczne jest korzystanie z etui powieszonego na szyi.
Na koniec muszę też wspomnieć o awaryjności. Istnieje raczej mała szansa, że akurat trafisz na jeden z tych legendarnych, nieśmiertelnych egzemplarzy. O dziwo, różnego rodzaju problemy występują zbyt często. Osobiście nie widzę też żadnej różnicy pomiędzy V3 a V8, a pod względem wizualnym, nowy model przydałoby się trochę odświeżyć.